Ruszamy!

Kaczor

pany jak ktoś pamięta to niech mi napisze kto jeszcze miał asysty dzisiaj bo pamiętam że Krzysiek 1 a Lechu chyba 2. czyli brakuje mi jeszcze dwóch do statystyk.

esakuja

Pany, pomimo przegranej słowa uznania ode mnie, pierwszy raz widziałem orły które grały do końca, nie poddały się przy wyniku 6:2. Zabrakło nam jednej zmiany, bo mieliśmy zastój 4 min w której nikt nie miał siły(poza mną oczywiście:) ). Mecz naprawdę się powinien podobac wszystkim

Zandi

Co do tego co napisal Damiano to sie zgadzam w 100% przespalismy pewien moment 2giej polowy gdzie stracilismy duzo bramek. Koncowka to szalona pogon z naszej strony, mysle ze jeszcze pare minut i doszloby do remisu. Inna sprawa jest takze ze gralismy z mocna druzyna ktora jednak przegrala 1szy mecz co pokazuje ze ta liga poziomem nie bedzie latwa.

Pozytywem na pewno byla walka z naszej strony i tak naprawde pare niezlych akcji.

Co do negatywow to powiem szczerze mnie to juz nie bardzo rusza ale skladowo to Ci co dzisiaj byli wiedza jak to wygladalo (to a propo ewentualnej gry w lidze 7), do tego opcja ze wpisane osoby nie przychodza.....

Leszek

ale zgodność, bo i ja sie zgadzam, ale wnioski wypunktuje:

pozytywy:
1. walka do konca, mozna? mozna!! za to brawa
2.jednak Damian w bramce, to nie ma chuja we wsi, narezkal ze jedna zawalił,a le wyjął 3-4 setki? moze wiecej, szacun i dobrze ze jestes z nami!
3. pierwsza połowa naprawde nie zla, dla nie obecnych, z 0:1 na 2:1 i 2:2,
w drugiej atakowalismy, poszła kontra, zrobila sie 3:2, odslonilismy sie i wlasnie brak akurat jednej osoby, bo 2 zmiany to byloby ok, a rywale moim zdaniem naprawde cos grali
4. dalismy rade sie ustawic, co pokazuje, ze pozycje na boisku nie sa problemem (ja dzis ne gralem jeydnie na prawej obronie)

co do ogólnego wniosku - bedziemy walczyc a co wyjdzie to wyjdze
rozumiem juz co Zan mial na mysli wyrazajac chec gry w Chaosie,
niestety wiele sie zmienilo w porownaniu do no tego co bylo 5 lat temu,
w wakcje piłe kopały regularnie 3-4 osoby, nie zagralismy zadnego sparingu, 6 to 7, tu sie gra inaczej, nie rajdow przez pol boiska, trza klepac piła szybko, mysle ze po zimie na hali graloby nam sie tu lepiej, ale wazne ze zespol sie zglosil bo byl moment ze watpilem

nagana dla tych co pisza ze beda, a potem na godzine przed odwołuja lub w ogole olewaja, tak sie kurza melodia nie robi!

do boju Orełki!

hartfil

Ja na tym boisku nauczę się chyba grać z obrońcą na plecach, bo uciec nie ma jak:) Z mojej strony słabiutki mecz. Jedna asysta z rogu moja, może 2 strzały.

Walka była, ale naszym największym problemem są podania- celność może 40%, a na tym boisku jeden błąd szybko kosztuje strzał na bramkę, bo odległości nie są za duże. Na rozgrzewce pograjmy może w dziadka a nie napierdalajmy na bramkęi? Smile

Ten wynik to nasz sukces, to była zdecydowanie lepiej technicznie wyszkolona ekipa, a my nadrobiliśmy wolą walki. Do dziś mnie nogi bolą i to nie od ich fauli tylko od kopania w ich nogi:D Nie ma tu podziału na ligi i zespoły są dobre. Trzeba walczyć.

Moja uwaga. Ja wiem, że są emocje, ale skończcie z tym darciem się na siebie przy straconych bramkach. Nie wprowadzacie niczego pozytywnego, nie zwiększacie koncentracji, a tylko nerwy. Poza tym nie chce żeby moja córka słuchała takich słów, a będzie pewnie z nami na każdym meczu! Smile

Leszek

podpisuje sie rekoma i nogami! Smile

i to nie tylko z uwagi na córeczke...
krzyczec przede wszystkom powinien bramkarz, wiadomo ze kazdemu cos sie wyrwie, mi tez, ale ogolne jechanie poprostu nie ma sensu, bo i tak kazdy zaatakowany sie broni, rowniez ja:)

migli

a ja z mojej strony chciałem wszystkich przeprosić z swoje naganne zachowanie i po prostu olanie was....

jest mi niezmiernie przykro, że tak potraktowałem swoją ukochaną drużynę i obiecuje poprawę
mam nadzieje, że mi wybaczycie