Autor Wiadomość
Globciu
PostWysłany: Wto 19:03, 03 Kwi 2012    Temat postu:

Po pierwszym meczu mamy 3 miejsce, ale za to jaką nam fotkę strzelili Smile
Pablo 22
PostWysłany: Pon 22:16, 02 Kwi 2012    Temat postu:

siema;) jako ,że jestem nowy to nie będę się wymądrzał o minusach , chciałbym obiektywnie za to podkreślić walkę do samego końca o wynik. Mimo,że rywal wyraźnie dominował, to każdy wierzył do końca w wygraną i za to szacun. dzięki za ocenę, chociaż sam wiem,że zagrałem słabo(niestety długa przerwa w grze plus kebaby robią swoje;pp) dzięki także za fajne przyjęcie do zespołu i do zoba na kolejnym wygranym meczu po świętach Wink pzdr. Paweł.
Globciu
PostWysłany: Pon 16:22, 02 Kwi 2012    Temat postu:

esakuja napisał:
Globciu wiedziałem że bez nas nie dacie sobie rady:)


No właśnie było przeciwnie Smile Gdyby nie pewne "złe" nawyki zdobyte po grze z Wami o wiele lepiej by nam poszło i mecz skończył by się wynikiem 5:0 WinkSmileSmileSmileSmileSmile
esakuja
PostWysłany: Pon 9:48, 02 Kwi 2012    Temat postu:

a w nasze szeregi wdzierał się chaos.

Globciu wiedziałem że bez nas nie dacie sobie rady:)
kowal
PostWysłany: Pon 8:45, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Rychu ma bardzo duzo racji w tym co pisze i zgadzam sie z nim, ze swojej strony przepraszam za kiepskie zawody przede wszystkim w 1 polowie, jakos nie moglem wejsc w mecz........
Jesli chodzi o gre ofensywna to pełna zgoda ze musimy wymieniac sie pozycjami, w 2 polowie na poczatku mielismy kilka akcji , gdzie WOdzu zszedł do skrzydła wyciagajac obronce a ja wszedlem z sroda w ta luke szkode pilki nie dostalem ale o takie poruszanie mniej wiecej chodzi. O negatywach (calkiem slusznie) napisał juz Rychu, ja dodam ze musimy ustabilizowac obrone (czekamy na Brzoze z utesknieniem Very Happy ) a z pozytywów to fajnie zagrał Rychu i Migli a Wodzu chyba wraca powoli to niezlej formy
Globciu
PostWysłany: Nie 23:14, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Gary jak najbardziej zgodzę się z twoimi opiniami na mój temat. Ewidentnie dzisiaj nie szły mi wykopy w pole. O wiele lepiej czułem się wyrzucając piłkę z ręki ale ten myk mam już w 80 % opanowany z hali. Na sztucznej był to mój "debiut", w nowych butach nie licząc sparingu. Z drugiej strony nie mam co zwalać na buty chociaż lanki mam drugi raz na nogach. Przed LB i Oławską nie grałem w nogę parę lat a już nie mówię o naturalnej na której nie miałem okazji grać w ogóle- po prostu za czasów mojej podstawówki nie było czegoś takiego. Zawsze na hali, więc jak dla mnie różnica jest spora.
A teraz parę słów ode mnie. Po pierwsze dzięki za fają grę. Nie ma co ukrywać że pogoda zrobiła swoje, chociaż każdy przyzna że lepiej się grało w pierwszej połowie niż w drugiej kiedy wiatr wiał w oczy wraz ze śniegiem. Gdyby mecz zaczęło się na innych połówkach można było by to wykorzystać.
Jak na pierwszy mecz pod takim ciśnieniem to i tak dobrze się skończyło że wygraliśmy z taką przewagą, chociaż nie ma co ukrywać że do momentu stracenia pierwszej bramki za bardzo nie było na co patrzeć. Jak i my tak i przeciwnicy mieli lepsze jak i gorsze chwile. Momentami było widać że przeciwnicy byli znacznie lepsi a w nasze szeregi wdzierał się chaos. Ryhu dopóki nie napisałeś, o tym to nie zwracałem na to uwagi. Ale nadal podtrzymuje twoje słowo i w zupełności jej popieram jeśli chodzi o pozytywną agresję- chociaż Szwagra może to nie dotyczyć po obaleniu bramkarza, dwóch obrońców oraz bramki przeciwnika która później znacznie się wykrzywiał.
Druga rzecz która od dłuższego czasu rzuca się w oczy to, to że większość osób pod presją nie walczy z piłką tylko od razu oddaje ja jak poparzeni. Panowie próbujemy, i zwodami staramy się minąć chociaż jednego przeciwnika a następni dokładnie podać albo przebiec z nią kilka metrów i przyciągnąć do siebie kolejnego przeciwnika. Pierwszy minięty przeciwnik potrzebuje trochę czasu aby wstać bądź nawrócić i zagrozić naszemu - tą wypowiedz kieruje szczególnie do pomocy.
Kolejna kwestia. Mimo ze na razie nie wychodzą mi wykopy to bywały momenty że z ręki również przy polu nie miałem komu podąć. Podczas kilku akcji w polu również zauważalne jest to że osoba która posiada piłkę nie ma komu podać. Panowie cały czas, staramy się poruszać i wychodzić na wolną pozycję.
Na zakończenie dodam ze dzisiejszą straconą bramkę biorę w zupełności na siebie. Źle obliczyłem lot piłki oraz szybkość przeciwnika. Byłem na 99% pewien że z tego podania nic nie wyjdzie, a jednak przeciwnik do niej dobiegł. Trochę paniki i błędna decyzja i jeden gol w plecy. Z drugiej strony stracona bramka podziałała cuda i mecz skończył się dla nas pozytywnie. Rychu tak na zakończenie specjalnie dla Ciebie. Ktoś, kiedyś podbudował mnie fajnymi słowami. Nie ważne jak będziesz bronił, zasady w piłce się nie zmieniają od lat. Ważne aby bronić strzały. Nie ważne jak dzisiaj próbowałeś strzelać, ważne że za którymś razem Ci się udało- jak dla mnie w stylu którego by się nie powstydził zawodnik z najwyższej półki a i od razy zauważalny był spadek morali przeciwnika który zakończył się przybiciem gwoździa i strzeleniem trzeciej bramki Smile
Gary
PostWysłany: Nie 20:54, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Sorki za nieobecność, ale córuś moja przywlekła jakiegoś rotawirusa i najpierw ona z tym walczyła przez 3 dni a teraz ja z żonką. Po nocy nad kiblem dziś byłem ledwo żywy więc nie było szans wspomóc. Cieszy jednak wygrana:) Brawo!
Leszek
PostWysłany: Nie 20:08, 01 Kwi 2012    Temat postu:

dobre Rychu, pot o forum że kazdy dał swoje uwagi,

generalnie sie zgadzam,

dzis przezde wszytskim brawa za walke i ambicje, nie oszukujmy sie, ale to jest nasz klucz do zwyciestw, a rywal nie był słaby na tle tej grupy, wiec jest o co powalczyc, dzis tez troche wiatr przeszkadzal, oczywiscie obu druzynom ale i nam czase pily leciały nie tam gdzie były adresowane

no i ten sedzia, nie to ze sie żale, ale wszyscy wiemy o co kaman...

pozdro Pany, jedzcie do syta w swieta a potem zapieprzamy!!!

Ole ole! ole ola! i tylko Orły...!!!
Rychu
PostWysłany: Nie 18:37, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Panowie,

gratulacje przede wszystkim za grę do samego końca. Wygrana cieszy, ale sama gra chyba pozostawia trochę do życzenia. Wygraliśmy z ekipą personalnie chyba lepszą od nas. No ale wynik się liczy. Kilka słów ode mnie:
1. Globciu - NIE MOŻESZ podawać piłki przeciwnikom - jeśli czujesz się niepewnie "w nogach" to już lepiej jak walniesz lagę na out lub gdzieś w pizdu za horyzont czy też do fosy:). Poza tym - to nam dupe ze 2-3 razy ładnie uratowałeśSmile
2. SzwagEr - Przede wszystkim to spokoju więcej! Bo nietrudne piłki dostajesz, a lecą gdzieś po outach:). Umiejętności są - wystarczy więcej koncentracji i spokoju...
3. Paweł - widac, ze gra bez paniki i do tego podaje dokładne mocne piłki. Zeście chłopaki chyba niezły transfer zrobili - brak jedynie sił na bieganie przez 50 minut:P.
4. To jest spore boisko i uważam, że przerwa miedzy Wodzem a "linią pomocy" jest za duża... Wodzu(Szwager) tylko traci siły, bo w zasadzie momentami grają z nim w dziadka... Bo albo wszyscy wracamy na połowę, albo jak Wodzu podchodzi to robią to też wszyscy:).
5. Dziś zagrałem na środku - źle mi sie tam nie gra, ale uważam, że powinna być w momencie atakowania jakaś nieduża wymienność pozycji. Mi sie naprawde trudno urwać, człowiekowi, którego mam na plecach jeśli poruszam się jedynie w strefie środkowej boiska. A to jest prosta piłka - ja schodzę na skrzydło, wtedy Lechu lub inna osoba grająca 3 pomocnika wchodzi do środka i gubimy ludzi kryjących (no chyba, że ekipa jest pro:P - wtedy trzeba stosowac inne "myki"Very HappyVery Happy)

Tyle ode mnie. Nie jest to oczywista, żadne przypie**** sie do nikogo, tylko zwyczajnie w świecie jakieś tam spostrzeżenia grajka osiedlowego:).

Ejoo,

Rychu.
Leszek
PostWysłany: Sob 20:08, 31 Mar 2012    Temat postu:

jajca jakies, a mnie czemu na liscie nie ma:)

pany oby pogoda byla lepsza niz dzis, gralem w takiej pogodzie ze szkoda gadac, wiem wiem pewnie liczycie ze sie rozchoruje:) ale nie ma bata:)
wodzu
PostWysłany: Sob 19:43, 31 Mar 2012    Temat postu:

1.Wodzu
2. Globus
3. Migli
4. Kaczor
5. Gary
6. Rychu
7. Paweł(nowy grajek:))
8. Szfagier
nie ma:
1 kowal (na90%)
2. Lewy
Globciu
PostWysłany: Sob 17:11, 31 Mar 2012    Temat postu:

Pany na otro jutro Smile Dzisiaj śnieg a jutro mecz Smile Ubrać się ciepło Smile
Globciu
PostWysłany: Pią 22:16, 30 Mar 2012    Temat postu:

Leszek napisał:
albo...Atliński w Orłach:)))
pozdro:)


No to Ci Brzoza, qur.a Lechu pocisnął Smile To jest normalnie wyzwanie. Na twoim miejscu stanął bym na uszach aby nawet jako kibic być na pierwszym meczu tym bardziej że urlopu masz kilkadziesiąt dni w roku Smile)))))))))))))))))))))))))))))
Leszek
PostWysłany: Pią 19:59, 30 Mar 2012    Temat postu:

to kuruj sie pan kuruj, chyba ze chcesz byc niczym Redondo w Milanie, Dawidowski w Wiśle albo...Atliński w Orłach:)))
pozdro:)
BRZOZA
PostWysłany: Pią 0:56, 30 Mar 2012    Temat postu:

no niestety, godzina tragiczna, na 14 to ja musze byc w pracy,
wiec mimo szczerych checi bycia jako kibic na meczu niestety mnie zabraknie
na 2 kolejke sie szykuje, dam znac oczywiscie, bo w tygodniu mam USG

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group