Autor Wiadomość
obuq
PostWysłany: Nie 15:33, 21 Lut 2010    Temat postu:

To może dlatego że... przez wiele lat bronił Banan i każdy wiedział że co strzał to bramka Razz Wink i nikt nie spodziewa się odbitek Razz Wink hahaha Very Happy
szadii
PostWysłany: Nie 0:28, 21 Lut 2010    Temat postu:

prawda jest taka, że w momencie gdy rywal oddaje strzał to wszyscy stajemy w miejscu i się gapimy, a zapominamy o asekurowaniu atakujących rywali. Zanim się ogarniamy jest dobitka i bramka. Takich bramek straciliśmy już na pęczki.
Jak rywal oddaje strzał trzeba od razu ustawiać się do asekuracji.
obuq
PostWysłany: Sob 23:53, 20 Lut 2010    Temat postu:

oooo.. też celne spostrzeżenie Razz powiedzmy bramkarzowi żeby odbijał do naszych Razz Wink hehehehe Very Happy albo... sami zacznijmy strzelać po dobidkach Smile albo odbitkach Very Happy
szadi
PostWysłany: Wto 23:05, 16 Lut 2010    Temat postu:

a wg. mnie najwięcej bramek tracimy po dobitkach.
obuq
PostWysłany: Wto 19:16, 16 Lut 2010    Temat postu:

A ja mówie wywołany do tablicy powiem wprost, Lechu się mało zmienia/zmieniał (bo ostatnio było lepiej) Razz Nie twierdze ze to jest przyczyną porażek, nie twierdze że bez niego byśmy wygrali, ale Lechu ma tendencje to rzadkiego zmieniania się. I tyle Razz
hartfil
PostWysłany: Wto 10:32, 16 Lut 2010    Temat postu:

Ja tylko w sprawie zmian, bo to ja poruszyłem ten temat. Lechu, jak najczęściej tracimy bramkę? Z moich obserwacji wynika, że najwięcej bramek pada kiedy jest sytuacja 3 przeciwników na naszych 2 obrońców i bramka pada z któregoś skrzydła. To efekt braku powrotu zawodników do obrony, który wynika chyba ze zmęczenia. A skoro zmęczony to dlaczego nie da zmiany? Taki skomplikowany schemat przyczynowo - skutkowy:) Bo ja naprawdę mogę zagrać i 5 minut w meczu tylko jak będę widział, że jest walka na 100%, a nie odpoczywanie na boisku. I na litość boską nie bierz sobie do serca tego co piszę, bo to nie do Ciebie tylko ogólnie- jak wiesz takie sytuacje były też kiedy Ciebie nie było.
Zandi
PostWysłany: Pon 21:46, 15 Lut 2010    Temat postu:

Tak Lechu na pewno chodzilo nam o to ze jak Ty jestes to przegrywamy a jak Ciebie nie ma to wygrywamy........ a co do tego czy sie zmieniasz czy nie to Ja Ci nic nie bede wmawial w tym temacie bo to nie ma sensu Ty sam najlepiej wiesz czy sie zmieniasz czy nie

Co do przyczyny porazek to ja nigdzie nie pisalem ze problem lezy w zmianach problem lezy w umiejetnosciach i tyle

Przyjechales z zimowiska wypoczety i od razu musisz na forum wszczynac awantury
Leszek
PostWysłany: Pon 20:06, 15 Lut 2010    Temat postu:

uderz w stół...Zandi ja pisalem o poprzednich kilku wypowiedziach, dobrze ze wiem co znaczyly wasze komentarze w stylu " tak Kowal wiem o co chodzi, tak Obuq wiem o co chodzi" ale powiedzialem ze juz do tego nie wracam,

co do zmian, nie ja zaczalem tą burze, bo szukanie przyczyn naszych porazek w zmianach jest....jak dla mnie nie na miejscu, tyle
Zandi
PostWysłany: Pon 15:12, 15 Lut 2010    Temat postu:

Dobra hartfil ale Ty jestes wyjatkiem a wyjatek potwierdza regule Smile

Przepraszam moze za bardzo sie unioslem ale sie wkurzylem i teraz swoja dzialalnosc na forum ograniczam do wpisywania sie na mecze bo po kazdych jakichkolwiek rozkminach dochodzi do zalow, jekow i innych problemow.
hartfil
PostWysłany: Pon 14:38, 15 Lut 2010    Temat postu:

Zandi to zależy dla kogo takie pierdolenie nic nie wnosi. Ja na przykład jak Kowal zwrócił uwagę kiedyś jak powinienem grać na skrzydle to starałem się to robić i pamiętać o tym- nie uciekać od razu do przodu tylko poczekać i rozegrać piłę dając możliwość podania obrońcy. Gdyby pamiętać o tym co tu się piszę w meczu to takie pierdolenie miałoby sens. Dla mnie ma, więc jeśli ktoś ma uwagi, podpowiedzi czy inne do mojej gry to chętnie posłucham i nie będę dyskutował tylko postaram się tak zagrać żeby więcej uwag nie było. Niestety fakt jest taki, że większość nawet jak się zgadza to zawsze doda swoje "ale", dyskutuje, tłumaczy się albo broni się odbijając piłeczkę.

Dla przykładu ja pamiętam co mówiłeś po pierwszych meczach, że nie ma komu podać od tyłu i staram się biegać tak, żeby obrońca miał możliwość zagrania do mnie na skrzydło bez straty.
Zandi
PostWysłany: Pon 11:44, 15 Lut 2010    Temat postu:

Lechu co Ty qwa do mnie znowu pijesz..... Czy ja w tym watku dokonalem jakiegos wpisu oprocz tego ze jestem obecny na meczu?????

Powiem szczerze stwierdzilem ze nie bede sie wiecej wpisywac w takich dyskusjach oprocz tego czy jestem na meczu czy mnie nie ma bo to pierdolenie i tak niczego nie zmienia a potem tylko sa wlasnie takie wpisy jak Twoj ze sie zmieniasz nie zmieniasz itd Ja w ostatnim meczu zagralem moze 10 min i nie bede plakal z tego powodu ani nikomu udowadnial ile gralem nie gralem czy tez postalem na boisku i mozecie qwa filmowac, zdjecia robic i zawodowego kamerzyste zatrudniac Smile bo nie czaje co to w ogole ma do rzeczy, bo jesli juz gram to sie staram a jesli nie to poprostu mozna nie przyjsc.

Jedyne co moze wyjsc z wpisow na forum to jakbysmy ustalili kto wybija rozne kto jak kryje przy roznych i np wolnych i to jest chyba jedyne co moze miec jakikolwiek przelozenie na nasza gre
hartfil
PostWysłany: Pon 8:51, 15 Lut 2010    Temat postu:

Lechu, padło na Ciebie, bo miałem tylko dwa zdjęcia gdzie ktoś nie biegł więc spokojnie wyluzuj:) Mi na ostatnim meczu pewnie kilka takich zdjęć można byłoby zrobić. Pewnie będzie to widać na filmie Wodza:) Ja ogólnie lubię krytykę szczególnie dotyczącą mnie, która może coś poprawić w mojej i naszej grze- więc jeśli masz jakiegoś fotografa to dawaj go na mecze:)

Co do ostatniego meczu mogę mieć do siebie pretensje o brak skuteczności (na plus wyjście na pozycje strzeleckie), o dwa frajerskie minięcia, na które też Kowal zwrócił uwagę i brak 100% zaangażowania, który trochę wynikał z braku możliwości zmian. Także Lechu nie denerwuj się, że akurat Ty byłeś na tym zdjęciu, bo to nie były uwagi skierowane do Ciebie, tylko trafiło się zdjęcie z Tobą z jakiegoś starego meczu. Gdybym znalazł takie swoje zdjęcie to też bym je umieściłSmile
Leszek
PostWysłany: Nie 23:53, 14 Lut 2010    Temat postu:

no pany co to ma byc, tak sie cieszyliscie ze jest caly sklad, ze mnie nie ma i co, dupa blada, a co lepsze, znaczy w sumie gorsze, to wszystko co glownie Obi Kowal i Zandi tak tu pchali na forum, okazalo sie prawda ale wtedy...gdy mnie nie bylo,

tak wiec opowiesci ze Lechu sie glownie nie zmienia, zmienia sie najmniej czy najrzadziej są załosne, nie mam zamiaru ich wiecej komentowac,

jak przeczytalem wypowiedz Garfielda to nawet sie wewnetrznie ucieszylem, no ale jak zobaczylem zdjecie to sie wkurwilem, Macius nie wiem co chciales osiagnać, czy ja mam przyprowadzic swojego fotografa zeby cie przyłapał na jakims "gorącym" uczynku? wiemy o co chodzi z tym bieganiem, ostatni mecz na ktorym bylem byl siwetny, chwalilismy sie na wzajem, a jak juz jest porazka, i mnie nie ma to jako pierwszy przyklad dajes zmnie? uwierz mi ze i ty masz sekundowe przestoje jak np oddasz niecelny strzal i spojrzysz w niebo, jak cie ktos zakosi a sedzia pusci gre itp itd, nie robmy tego, bo to nie jest smieszne, najfajniej taki przyklad pokazac na sobie,

no ale nie bede sie pastwic, szkoda ze padl taki wynik, wrocilem i mialem nadziee na jakies pozytywy, zaraz sprawdze jak dzis wam poszlo,
Kaczor
PostWysłany: Wto 16:36, 09 Lut 2010    Temat postu:

akurat do ciebie Obuq to o podania nie mam żalu w ostatnim meczu. bardziej mi chodziło o Krzyśka który jak dostał piłke to sie rozpędzał i pchał środkiem a nawet dosyc często biegł z nią na mnie. zresztą sam Wodzu mi mówił że pare razy widział że aż mi sie prosiło podac na skrzydło.
co do tego tekstu który rzuciłeś w szatni to może faktycznie zbyt serio go potraktowałem ale nie dziw sie bo byłem sytuacją na boisku tak wkur... jak chyba nigdy dotąd i dlatego powiedziałem o tym bezproduktywnym bieganiu. ja bym z wielką ochotą na tym skrzydle zagrał na ścianke ale jak miałem to zrobic skoro piłki które dostałem można by policzyc na palcach jednej ręki. pograłem troszke dopiero jak wszedłem na lewe skrzydło.
BRZOZA
PostWysłany: Wto 12:34, 09 Lut 2010    Temat postu:

przeczytalem i jestem pod wrazeniem, zgadzam sie ze wszystkim,
tylko zeby wreszcie to przelozyc na gre a nie tylko pisac,
wazne zeby kazdy pamietal o tych punktach

a co do zmian w obronie to zdecyfowanie sie zgadzam,
pozwole sobie zauwazyc ze Krzysiek mimo konskiego zdrowia tez sie zmienia podmeczony, przynajmniej tak to wyglada, wiec zmiany Krzys-Zandi , Ja-Adam beda w sam raz

a tak na marginesie to dobrze ze mialem w ostatnim meczu asyste przy golu Kowala,
dzieki temu czytam o "nie umniejszaniu zaslug" czy "umiejestnosci podania"

a swoja droga to bije sie w piers za ostatni mecz bo doskonale zdaje sobie sprawe ze czesto krylem za bardzo na radar i przez to uciekali mi napastnicy

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group